TGA studio

Jesteś tutaj:  Start > Sprzęt fotograficzny
[mc] en

Sprzęt fotograficzny

Pełna klatka

Kiedyś - na początkach "cyfranek" wyczytałem na polskim forum (Canona bodajże) bardzo entuzjastyczny post którego fragment zacytuję: "(...)kiedy już przesiądziemy się na pełną klatkę(...)".

Czy się przesiądzemy?

Dla młodszych osób które "przeskoczyły" Złotą Erę aparatów analogowych - "niepełnoklatkowy" format APS to nie coś wymyślonego specjalnie pod lustrzanki cyfrowe. To format analogowy Advanced Photo System który powstał u zmierzchu ery analogowej - warto poszukać informacji o nim i przeczytać jakie były jego założenia. Był zasadniczo "marketingowym niewypałem" i gdy miały się pojawić "cyfranki" producenci mieli w magazynach za dużo pryzmatów i migawek dla APS-C żeby zmarnować taką okazję.

Gdy zobaczyłem jakie efekty daje mi moja 3 megapikselowa "idiontencamera" Fuji zz matrycą wielkosci paznokcia mojego najmniejszego paca w porównaniu z "analogiem" porzuciłem go kompletnie.

W 2016 roku matryce APS-C są tak znakomite że pod względem detali obrazu; dynamiki czy szumów oferują to samo co pełna klatka ~2 lata temu - jak dla mnie "bomba".

Pozostaje argument głębii - łatwo osiągalnej płytkiej głębii ostrości - i szerokiego kąta - ale producenci wypuszczają coraz to ciekawsze jasne szkiełka formatu APS-C które tę dziurę zasypują.

Zasadniczo można już zrobić to samo (i to dużo lepiej) na cyfrowym APS-C to w Złotej Erze analogu na pełnej klatce 35mm.

Jak to widzę ja i wielu 10^15 lepszych niż ja? Wyluzowany

analogowy "mały obrazek" 35mm » cyfowe APS-C

"średni format" » cyfowe 35mm

"wielki format" » cyfrowy średni format

jakiś "analogowy kosmos" bez realnego odpowiednika w przeszłości » cyfrowy Wielki Format.

Wracając do kosztów produkcji to trzeba pamiętać że matryce są produkowane jak procesory na okrągłych "waflach".

Jak sobie rozrysujemy ile na taki wafel wejdzie matryc APS-C a ile "FF" to staje sie oczywiste że "FF" będzie zawsze droższe; bo mamy tu proporcję 20 matryc z jednego cykuy /wafla do 100 matryc z jednego cyklu / wafla.

https://luminous-landscape.com/full-frame-myth/

Dodatkowo obiektyw "FF" to automatycznie większe pole obrazowania = większa średnica soczewki = więcej szkła optycznego = większe koszty obróbki.

O ile same rozmiary "bezlusterkowców " pełnoklatkowych są bardzo zbliżone do tych z APS-C to a nie mam ochoty wydawać przynajmniej 2x tyle na sprzęt który

w większości przypadków da mi doprawdy te same rezultaty co moje "dojrzałe" APS-C.

Obiektywy

Aparat fotograficzny jedyne rejestruje obraz, jednak tworzy go obiektyw.
Dlatego stare porzekadło fotografów brzmi:  "never (ever!) sell a good lens"  czyli "nigdy (przenigdy!) nie pozbywaj się dobrego obiektywu".
Jest to coraz bardziej aktualne, ponieważ o ile korpusy są powtarzalne do znudzenia, nie ma dwóch identycznych obiektywów.
Obiektyw ma nawet kilkanaście elementów optycznych a staranność przy szlifowaniu, polerowaniu i nakładaniu warstw
każdej powierzchni pojedyńczego elementu/soczewki ma taki sam wpływ na obraz tak jak wzajemna figuryzacja i zjustowanie elemantów.
Nawet wśród "pewnych" obiektywów zdarzają się egzemplarze optycznie przeciętne jak też wybitne,
u tańszych marek czasem nie było zupełnie kontroli jakości optycznej i można trafić na - jak mawiają w USA - prawdziwą "limonkę" (grymas twarzy przy jej gryzieniu ten sam co po obejrzenbiu zdjęć)Niewyparzona gęba.
Dodatkowo leciwe obiektywy nagminnie lądują w tanich serwisach celem wyczyszczenia aby uzuskać wyższą cenę
przy sprzedaży a tam fabryczną kolimację, figuryzację i justowanie (centrowanie i dobór optymalnych względnych położeń kątowych poszczególnych
elementów optycznych oraz odległości roboczej całego układu) zastępuje loteria, czasem nawet jakaś soczewka wyląduje odrwotnie.
Ja na 3 egzemplarze pewnego poważanego zooma Tokiny trafiłem jeden wybitny i jeden beznadziejny egzemplarz; z kolei trzy inne obiektywy "w stanie idelanym ale nie mam możliwości przetestować" lub "ale nie znam się" gdzieś w tzw. międzyczasie zgubiły listki mechanizmu przesłony.
Ja optyki złej i przecietnej pozbyłem się dawno temu, teraz sam czasem łamię zasadę o trzymaniu się pazurami dobrych egzemplarzy bo po zmianie systemu na bazlusterkowy muszę się przesiąść na obiektywy lżejsze, mniejsze lub posiadające obejmy statywowe co do tej pory nie było dla mnie takie ważne.

Sam preferuję optykę Starej Szkoły, czyli w pełni manualną.

Dobre obiektywy autofocus są zazwyczaj koszmarnie drogie w porównaniu do zapewnianych przez nie wyników a super szybki autofocus co prawda jest w obecnych czasach konieczny w fotografii sportowej czy przy fotografowaniu ptaków w locie; nie jest jednak niezbędny przy wielu innych tematach.

 

You are the 4706th visitor since April 7th, 2012.

Hosting by togo.lodz.pl | Powered by CMSimple_XH | Template by CMSimple_XH | test (X)html | test css | Login